12 stycznia swoje setne urodziny obchodził Antoni Świtka, ps. “Toporczyk”. Przekazaliśmy życzenia i dyplom od Armii Krajowej i do nas, mimo króciutkiej wizyty, Pan Antoni nie mógł sobie odmówić chwili na opowieści z młodości, popisując się wspaniałą pamięcią!
Życzymy dużo zdrowia i wszelkiej pomyślności!
Antoni Świtka urodził się 12 stycznia 1921 roku w Sieciechowie. Miał piątkę rodzeństwa, cztery starsze siostry i młodszego brata.
Szybko musieli wejść w dorosłość, gdyż w wieku 45 lat, po długiej chorobie, zmarł ich tata. Pomagali więc mamie w prowadzeniu ponad sześciu hektarów gospodarstwa.
We wrześniu 1939 roku, mając 18 lat, ruszył wraz z 15-letnim bratem Bronkiem zaciągnąć się do armii. Przybyli do Puław, gdzie major po wysłuchaniu ich historii odesłał ich do domu, by pomagali matce.
Antoni podjął naukę w szkole, gdzie poznał wielu kolegów mających kontakty w konspiracji – sam również szybko do niej trafił. Brał udział w wielu akcjach, m. in. odbierał alianckie zrzuty sprzętu.
Po wojnie był poszukiwany przez UB, musiał uciekać. Jest autorem kilku publikacji, dot. działalności Armii Krajowej w jego rodzinnych stronach.