Witajcie w kolejnej odsłonie naszych podróżniczych przygód, które przeżyliśmy przemierzając kazachskie stepy w 2017 roku.
“Jeśli chodzi o sam step, to kiedy pierwszy raz zobaczyłam go na własne oczy, to nie mogłam się napatrzeć – możecie pomyśleć, że w takim razie jest coś ze mną nie tak, bo co tak naprawdę można podziwiać w ogromnej i pustej przestrzeni? Ja sama do końca nie wiem co konkretnie mnie w nim urzekło ale ma on coś magicznego w sobie, co nie pozwala oderwać od niego oczu” – pisze Kamila w swoim wpisie z odbytej wyprawy.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej koniecznie odwiedźcie nasz blog!