W ubiegłym roku przedstawiciele naszego Stowarzyszenia, biorący udział w roboczych spotkaniach, których celem było utworzenie Federacji Patriotycznej, przebywali na jednym z takich wyjazdów pod Radzyminem. Było to w połowie sierpnia, a więc równo 100 lat po jednym z najważniejszych starć w historii świata, czyli Bitwie Warszawskiej z 1920 roku. Odbyliśmy wtedy wycieczkę śladami tego wiekopomnego wydarzenia, na którą Państwa zapraszamy…
Dobra baza wypadowa to podstawa
Owocne spotkanie z przedstawicielami Klubów im. Armii Krajowej (m.in. z Augustowa, Łasina, Łodzi, Sejn i Radzymina) odbyło się w Myszyńcu/Arciechowie niedaleko Radzymina. Zaaranżowane zostało w Pensjonacie u Zychów (Pensjonat u Zychów), który z tego miejsca polecamy, ze względu na bardzo dobry standard ośrodka, a także przemiłych właścicieli 🙂 Śmiało może być on miejscem wypadowym na wycieczkę śladami właśnie Bitwy Warszawskiej, ale też taką na łonie przyrody. Niedaleko znajduje się Zalew Zegrzyński, oraz dwie duże rzeki, czyli Bug i Narew. Krótko mówiąc, na atrakcje nie można narzekać 😉
Miłośnicy historii zawsze znajdą wspólny język
Po dyskusjach i snuciu planów na przyszłość, można było się zająć tym, co każdego interesowało równie mocno, czyli historycznym szlakiem Bitwy Warszawskiej na radzymińskiej i legionowskiej ziemi. Było to tym bardziej niezwykłe doświadczenie, że przecież przed paru dniami świętowaliśmy stulecie ,,Cudu nad Wisłą”. W środę 19 sierpnia po obiedzie wyruszyliśmy więc w trasę opracowaną przez naszych gospodarzy z Klub AK Ziemi Radzymińskiej, panów Władysława Kolatorskiego i Grzegorza Jelenia, którzy okazali się wspaniałymi przewodnikami…
Rzeka Rządza, czyli pierwsza linia obrony
Kierując się w kierunku miejscowości Białobrzegi, przekraczaliśmy uroczo wyglądającą rzekę o nietypowej nazwie, a mianowicie Rządza. Dowiedzieliśmy się że była ona pierwszą linią obrony Warszawy naszych wojsk 1920 roku, jednak nie odegrała znaczącej roli, gdyż nie było czasu na jej dobre przygotowanie.
Tam gdzie kryzys przysięgowy…
Pierwszym punktem przy którym się zatrzymaliśmy była replika pomnika z 1931 roku, poświęconego legionistom Józefa Piłsudskiego, którzy w 1917 roku zostali internowani przez wojska niemieckie. Związane to było ze słynnym ,,kryzysem przysięgowym”, czyli odmową złożenia przysięgi na wierność i braterstwo broni wojskom Niemiec i Austro–Węgier.
Internowani byli umieszczeni w budynkach koszarowych odległych ok. 2 km od Fortu Beniaminów, we wsi Białobrzegi, położonej bezpośrednio w rejonie koszar fortecznych. Wśród nich byli między innymi Felicjan Sławoj Składkowski, Stefan Rowecki, czy Stefan Starzyński. Sam pomnik został odtworzony z inicjatywy mieszkańców w 2002 roku i przedstawia odlanego ze spiżu orła, w majestatycznej pozie z rozpostartymi skrzydłami, który trzyma w dziobie kawałek oderwanego łańcucha z kajdan, co doskonale symbolizuje dążenia Polaków do samostanowienia, zakończone odzyskaniem niepodległości.
Ruiny Fortu Beniaminów
Zanim dotarliśmy do kolejnego miejsca, mogliśmy z drogi obserwować opuszczony Fort Beniaminów. Jego budowa rozpoczęta przez Rosjan, nigdy nie została ukończona. Przydał się jednak właśnie w 1920 roku, gdzie nasze wojska broniły się dzielnie. Wyruszył również stamtąd 28 Pułk Strzelców Kaniowskich, ze swoją misją, która związana była z miejscowością Mokre, do której zmierzaliśmy.
Bohaterski major Stefan Walter
Postawiony został tam kamień pamięci, poświęcony majorowi Stefanowi Walterowi. 15 sierpnia 1920 roku został on ciężko ranny prowadząc czołową kompanię pułku do natarcia na Mokre, walcząc w obronie przedmościa warszawskiego w składzie 1 Armii gen. Franciszka Latinika.
Według relacji, zranienie dowódcy wyzwoliło w jego podkomendnych pragnienie zemsty i przyśpieszyło natarcie. W następstwie odniesionych ran major został przetransportowany do Warszawy, jednak nie odzyskał już nigdy zdrowia. Zmarł 4 października 1920 roku, w szpitalu w Warszawie, w chwale bohatera walk pod Radzyminem i obrony Warszawy. My w tym miejscu wysłuchaliśmy fascynującego wykładu o jego życiu, etosie żołnierskim, a także jego pięknej, lecz nieszczęśliwie zakończonej śmiercią, historii miłosnej.
Cmentarz Radzymiński
Po oddaniu hołdu majorowi Walterowi, udaliśmy się wprost na cmentarz radzymiński. Nim do niego dojechaliśmy, mogliśmy przyglądać się z szyb samochodu Drodze Golgoty Narodu Polskiego. Jest to symboliczna trasa, jednak mająca w sobie coś niezwykłego. Poruszając się przy niej, przed oczami pojawiają się najbardziej zasłużone dla powodzenia Bitwy Warszawskiej nazwiska dowódców oraz pułków, umieszczone na pomnikach na kształt krzyża Virtuti Militari. Są ich dziesiątki przy drodze.
Po dotarciu na miejsce naszym oczom ukazał się ogromny patriotyczny mural, namalowany na przeciwko bocznego wejścia na cmentarz.
Przy wejściu natomiast można dostrzec było rząd młodych dębów, które są upamiętnieniem ofiar katyńskich.
Cmentarz poległych skrywa wiele fascynujących historii. Począwszy od głównego wejścia, gdzie przy bramie znajdują się tablice pamiątkowe, noszące na sobie ślady po kulach sowieckich, z 1944 roku.
Na terenie kwatery natomiast postawiony został pomnik Jana Pawła II, który odwiedził Radzymin 13 czerwca 1999 roku. Pomnik pokazuje postawę klęczącego papieża i modlącego się nad grobami poległych.
Idąc w głąb trafimy na kilka większych kwater, między innymi 28 i 29 Pułku Strzelców Kaniowskich.
Wólka Radzymińska
Do jeszcze kolejnego miejsca musieliśmy już trochę podjechać, gdyż była to Wólka Radzymińska, gdzie rankiem 15 sierpnia wojska Polskie pod dowództwem por. Stefana Pogonowskiego rozpoczęły natarcie, zakończone sukcesem. To właśnie tutaj późniejsi uczestnicy tych starć po stronie bolszewickiej mówili, o interwencji boskiej, przez którą nie mieli szans w tej walce. Pomnik został również ostrzelany przez Sowietów w 1944 roku i nosi wyraźnie ślady po tym barbarzyńskim akcie.
Ossów i ks. Skorupka
Przedostatnim miejscem na naszej trasie był Ossów. Zobaczyliśmy tam krzyż i pomnik poświęcony ks. Ignacemu Skorupce.
Czyli kapłanowi będącemu jedną z najbardziej znanych postaci związanych z Bitwą Warszawską. W Ossowie odwiedziliśmy również Cmentarz Poległych, który robił ogromne wrażenie na obecnych, podobnie jak kwatera ofiar Katastrofy Smoleńskiej.
Zdjęcia z Cmentarza poległych w Bitwie Warszawskiej z 1920 r. w Ossowie:
Parafia św. Jana Pawła II w Radzyminie
Nasz wyjazd zakończyliśmy w parafii pw. św. Jana Pawła II w Radzyminie, gdzie dzięki księdzu proboszczowi Krzysztofowi Ziółkowskiemu, mogliśmy pomodlić się w intencji naszych bohaterów, oraz zobaczyć krótki film z wizyty Jana Pawła II na cmentarzu radzymińskim, gdzie najbardziej wzruszającym momentem było spotkanie Ojca Świętego z ponad dwudziestoma weteranami walk roku 1920.
Mieliśmy szansę pomodlić się także pod figurą Matki Bożej Łaskawej, której wstawiennictwo pomogło naszym żołnierzom stawić czoła największemu zagrożeniu, jakie wówczas istniało na świecie. Na koniec krótkie słowo zachęty i apel. Nasz kraj kryje w sobie wiele pięknych tajemnic i jeszcze więcej wzruszających historii. Nie bójmy się ich odkrywać, starajmy się jeździć i zwiedzać naszą piękną Polskę. Tym bardziej, że spotkać możemy na swojej drodze tak wspaniałych ludzi, lokalnych pasjonatów i wielkich patriotów, jak nasi nowi przyjaciele z Klubów im. Armii Krajowej
Link do trasy w Mapach Google
https://www.google.com/maps/d/u/0/edit?mid=1m4RivDXquFcVkpxU-cX1yPFYh7Nq8i10&usp=sharing